W dniach 6-7 listopada 2021 roku uczestniczyliśmy w wyjeździe na Mistrzostwa Europy Kanarków Kolorowych, które odbywały się w Belgi w miejscowości Putte. W tamtą stronę i z powrotem pokonaliśmy ponad 3500 km, nasza trasa wiodła przez Polskę, Niemcy, Holandię do Putte – celu podróży w Belgi. Wyjazd zaplanowaliśmy o godz. 11.30 z Zamościa a dotarliśmy na miejsce o godz. 7.45 rano dnia następnego. Na miejscu zastaliśmy tłum ludzi przed wejściem do hali wystawienniczej, w tym kilku znajomych hodowców ze Śląska, gdzie po kilkudziesięciu minutach oczekiwania i sprawdzeniu paszportów Covid-19 weszliśmy do środka. Dalej już wszystko potoczyło się szybko oznakowanie covid-19, wstęp i pasek z oznakowaniem – oczywiście wszyscy poruszamy się w maseczkach są służby pilnujące porządku. Przejście przez boksy producentów i wystawców karm, sprzętów i rozmaitych specyfików i wchodzimy na halę, na której zorganizowano wystawę ptaków, wydzieloną giełdę ze stoiskami i regałami dla hodowców chcących sprzedać nadwyżki hodowlane. W części hali znalazło się również miejsce na bufet, gdzie można było się posilić i w miarę możliwości odpocząć. Nasz plan zakładał pobyt na wystawie przez dwa dni tj. sobota i niedziela. W tym czasie oglądaliśmy ptaki na wystawie a także przeglądaliśmy ptaki na giełdzie. Bo przecież to był nasz drugi cel – zakupić ptaki do dalszej hodowli. W Niderlandach zaznaliśmy „Polskiej Gościnności” przygotowano specjalnie dla nas suto zastawiony stół, gdzie w serdecznej atmosferze mogliśmy się posilić i poznać rodzinę Sławka, a po wieczerzy kąpiel i wygodna pozycja horyzontalna. Dzięki uprzejmości siostrzenicy mieliśmy pokój dla siebie i nie trzeba było długo czekać na sen. Rano wypoczęci, ugoszczeni mogliśmy wracać na wystawę. W tym miejscu pozwolę sobie w imieniu nas wszystkich bardzo serdecznie podziękować całej rodzinie a w szczególności paniom Klaudii i Halince Grabowskim, życząc jednocześnie dużo zdrowia, zabierając wspaniałe wspomnienia do Polski. Jednak wcześniej po powrocie na wystawę sukcesywnie realizowaliśmy plany zakupowe, gdy na koniec podsumowaliśmy wszystkie kupione ptaki, wyszło równiutko 50 sztuk. Na zakończenie nasze plany uległy zmianie, zamiast wyjechać w południe, w drogę powrotną ruszyliśmy pod wieczór ze względu na to że część zakupionych ptaków było z wystawy i należało cierpliwie czekać do momentu wydania przez organizatorów wystawcom interesujących nas ptaków. Należy jednak podkreślić, że wydawanie odbywało się w należytym porządku, a że ranga wystawy duża, to i duża ilość wystawców, sprawiła trochę dłuższe oczekiwanie, ale było warto i nikt specjalnie nie narzekał. Teraz przyjdzie czas na przygotowanie ptaków do lęgów i oby jak najlepsze efekty hodowlane pojawiły się wiosną, a przywieziony materiał hodowlany jest pierwszej klasy i należy spodziewać się wzrostu poziomu wyhodowanych ptaków.
Roztoczańskie Stowarzyszenie Hodowców
Kanarków i Ptaków Egzotycznych
Kanarków i Ptaków Egzotycznych